Zyski koncernu Saudi Aramco wzrosły w 2022 roku o 46 procent – poinformowała w ostatnim komunikacie firma. W uprzednim roku zarobiła ona aż 161,1 miliarda dolarów.
Rekordowe zyski Saudi Aramco
Sankcje nałożone na Kreml, a także samo ograniczenie wydobycia ropy i utrzymywanie jej wysokich cen przez Rosję sprawiło, że na surowcu zarobiły inne kraje, handlujące “płynnym złotem”. Duże zyski zanotowały między innymi takie firmy jak Shell, TotalEnergies, ExxonMobil czy Chevron, jednak w przypadku Saudi Aramco, dochody ze sprzedaży ropy wspomogły mocno PKB Arabii Saudyjskiej. Według szacunków, przywoływanych przez Bankier.pl, wzrost Produktu Krajowego Brutto sięgnął w królestwie 8,7 procent.
Koncern, który pozyskuje ropę naftową na terenie własnego kraju, w 2022 roku wydobywał średnio 11,5 milionów baryłek ropy dziennie. Z uwagi na fakt, że Arabia Saudyjska to jeden z najtańszych pod względem wydobycia surowca krajów, na wzroście ropy na światowych rynkach królestwo mocno zyskało. Według Instytutu Finansów Międzynarodowych, na każdym wzroście 10 dolarów za baryłkę, Arabia może zarabiać rocznie dodatkowo 40 miliardów dolarów. W 2022 bardzo wysokie ceny ropy utrzymywały się m. in. w czerwcu, gdzie cena za baryłkę wynosiła nawet 120 dolarów.
Czy Arabia Saudyjska wspiera Rosję?
W kwestii ropy, kością niezgody między Arabią Saudyjską a krajami NATO była jej niejednoznaczna polityka względem Rosji. Na początku października 2022 kraje OPEC łącznie z Rosją zdecydowały o zmniejszeniu produkcji ropy o 2 miliony baryłek dziennie. Taka ekonomiczna manifestacja wydawała się w sposób oczywisty wsparciem Rosji, na co zareagowały Stany Zjednoczone. W wywiadzie dla CNN Joe Biden stwierdził, że trzeba ponownie przemyśleć relacje z Arabią Saudyjską, i że kraj powinien ponieść konsekwencje. Królestwo odpowiedziało natomiast, że decyzja miała wymiar tylko i wyłącznie ekonomiczny, a kraj nie stoi po stronie Rosji w kwestii wojny. Symbolicznym gestem potwierdzającym to stanowisko miało być przekazanie nieco ponad tydzień później 400 milionów dolarów na pomoc humanitarną dla Ukrainy. Saudyjska państwowa agencja informacyjna SPA oświadczyła, że książę Mohammed ibn Salman miał w tej sprawie zadzwonić do Włodymyra Zełenskiego.
Na ograniczeniu wydobycia ropy i sankcjach w związku z rosyjską inwazją na Ukrainę korzysta nie tylko Arabia Saudyjska. Wzrosty zanotował także Iran – minister ds. ropy Dżawad Owdżi poinformował, że od marca 2022 do dzisiaj udało się krajowi wyeksportować 190 milionów baryłek więcej, niż rok wcześniej.
PKN Orlen i ropa z Arabii Saudyjskiej
Tania ropa z Arabii Saudyjskiej to gratka także dla innych światowych gigantów. W ostatnim czasie mocno komentowana była sprawa zawarcia umowy PKN Orlen z Saudi Aramco. W styczniu 2022 zarząd spółki podpisał długoterminowy kontrakt na dostawy ropy naftowej w ilości od 200 do 337 tysięcy baryłek dziennie. Pod koniec listopada 2022 Orlen poinformował, że podpisał z koncernem umowę o sprzedaży 30 procent aktywów Rafinerii Gdańskiej. Kontrakt był szeroko komentowany z uwagi na korzystne dla Saudi Aramco warunki, sugerujące, że zagraniczna firma będzie mieć dużo większy wpływ na dysponowanie swoimi udziałami w aktywach Lotosu, który to przejął Orlen latem 2022. W zapisach wątpliwości budził między innymi fakt, że koncern nie podlegałby 3-letniemu zakazowi sprzedaży udziałów w Rafinerii Gdańskiej, a także rezygnacja PKN Orlen z prawa pierwszej oferty. Jeśli wspólnik chciałby więc wycofać się z inwestycji, mógłby to zrobić w każdej chwili, a sprzedaży udziałów nie musiałby oferować polskiej firmie.
Podsumowanie:
Wyścig o monopol na rynku ropy trwa w najlepsze, a wojna tylko podkręciła koniunkturę na wydobycie surowca. Wydaje się, że sankcje oraz zapotrzebowanie na ropę z innych źródeł mogą mocno wzbogacić PKB krajów Bliskiego Wschodu i oddać im palmę pierwszeństwa w regulacji cen na światowych rynkach. Na zyskach naftowych gigantów korzystają także firmy, które wchodzą z nimi w spółki, jak choćby PKN Orlen. Kluczowe będą jednak umowy krajów, w których ropa jest wydobywana ze Stanami Zjednoczonymi, co ma na celu stabilizację cen na światowych rynkach.
Najnowsze komentarze