Spojrzymy dzisiaj na dwóch debiutantów – Comarch oraz Zremb – które może nie dadzą takiej stopy zwrotu jak szalone Indygo, LZMO czy Balticnv ze swoją stopą zwrotu na poziomie blisko 100 % w parę sesji, ale całość nadal wygląda zachęcająco.
Comarch
Kurs spółki znajduje się w porządnym trendzie wzrostowym, a od niedawna dochodzi do tzw. domykania luki cenowej. Ponadto kurs porusza się w jako takim wąskim kanale spadkowym, pod który można ew. zagrywać. Widoczne wsparcie na okrągłych 120 zł, chociaż dopuszczalne jest jeszcze małe zejście do 117 zł w celu pełnego domknięcia. Możliwe wejście to okolice 125 zł.
Zremb
Zremb, to spółka, która toczy quasi wewnętrzną walkę z dwoma trendami: długoterminowym spadkowym oraz krótkoterminowo wzrostowym. Ciekawie układają się ostatnio świeczki pod wybicie, które dobijając do pewnego wsparcia stosunkowo szybko się od niego odbijają. Do takiego odbicia doszło także dzisiaj, co pozwala myśleć, że kurs na najbliższych sesjach mierzyć się będzie z najbliższym oporem Potencjalny zasięg wzrostów to nawet ograniczenie wynikające z linii trendu spadkowego, a to na obecną chwilę rejon 2 zł, przy obecnej wycenie kursu 1,69 zł. Przedtem kurs zmierzyć się będzie musiał z ostatnim szczytem na poziomie 1,9 zł. Możliwe wzrosty grane mogą być również pod informację, która ukazała się w poniedziałek rano o zawarciu znaczącej umowy o wartości 7,8 mln zł. Obrót na spółce to niecałe 40 tys. zł, należy o tym pamiętać rozważając wejście w spółkę.
A na koniec przypomnienie o spółce Surfland, która zawęża obszar konsolidacji. Surfland był przedmiotem cyklu analiz spółek z NewConnect trzy tygodnie temu.
Komentarze z shoutboxa