Kalendarz wydarzeń giełdowych
Kalendarz tworzycie sami. Możecie dodawać samodzielnie wszelkiego rodzaju wydarzenia / spotkania o tematyce giełdowej / forexowej. Wszystkie wydarzenia giełdowe w jednym miejscu.
Styczeń 2025
  • P
  • W
  • Ś
  • C
  • P
  • S
  • N
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
  • 7
  • 8
  • 9
  • 10
  • 11
  • 12
  • 13
  • 14
  • 15
  • 16
  • 17
  • 18
  • 19
  • 20
  • 21
  • 22
  • 23
  • 24
  • 25
  • 26
  • 27
  • 28
  • 29
  • 30
  • 31
Wydarzenia

Kto „nie gimnastykuje się”, ten nie zarabia. Którzy inwestorzy zyskali najwięcej?

Wygląda na to, że będzie trzeba się solidnie „nagimnastykować” w 2022 roku, żeby uzyskać zyski na globalnych rynkach finansowych. Akcje mają niezłe perspektywy, choć nie należy spodziewać się tak wysokich zysków, jak w 2021 roku. Minorowe nastroje panują w segmencie obligacji, zwłaszcza skarbowych. Tutaj z kolei zapowiadają się drugi rok z rzędu ujemne stopy zwrotu. Niektórzy inwestorzy zainteresowani stałymi dochodami skierują kapitał do akcji spółek płacących sowite dywidendy. Pewną ochronę przed podwyższoną inflację mogą stanowić towary. Tak najkrócej można byłoby podsumować oczekiwania analityków na AD 2022. W tych oczekiwaniach zwraca uwagę fakt, że poza konsensusem dla rynków akcji, przygotowywanym na bazie największych ośrodków analitycznych, znajdują się oczekiwania co do bessy.

2021 rok okazał się okresem, w którym nie wszystkie klasy aktywów przysporzyły posiadaczom długich pozycji powodów do radości. Z uśmiechem będą go wspominać zwłaszcza inwestorzy z rynku kryptowalutowego, towarowego i akcyjnego. Nie da się z pewnością tego powiedzieć na temat obligacji skarbowych, gdyż wygenerowały one całkiem spore straty.

Najwięcej zyskali inwestorzy lokujący kapitał w kryptowalutach.

Indeks Crypto 200 by Solactive poszedł w górę o ponad 120 proc. Przy czym tradycyjnie ten segment cechowała potężna zmienność. Po rajdzie z pierwszych miesięcy tego roku (do maja), gdy wartość indeksu była bliska podwojenia się, doszło do bolesnej korekty (trwała do drugiej połowy lipca). Po czym znowu Crypto 200 wszedł w silny trend wzrostowy (do listopada), który ponownie pod koniec roku został zdecydowanie skorygowany. Gdyby niektórzy inwestorzy wstrzelili się idealnie z pozycjami long w te dwa trendy wzrostowe (styczeń-maj i lipiec-listopad), to spokojnie zyskaliby wyraźnie przeszło 300 proc.

Infografika 1 – Procentowa stopa zwrotu z indeksu Crypto 200 by Solactive  w 2021 roku

Inwestorzy

Legenda – stopy zwrotu od początku roku do 28 grudnia 2021. CMC200 – CMC Crypto 200 by Solactive (indeks 200 największych kryptowalut bez stablecoinów)

Źródło: TradingView

Kryptowaluty nie należą jednak do głównego nurtu inwestycyjnego. A w nim może nie było takich emocji i takiej zmienności, ale sporo się również wydarzyło. Zdecydowanie najwięcej zarobili inwestorzy na rynku towarowym. Indeks S&P GSCI poszedł w górę o blisko 40 proc. Na podium wśród podstawowych klas aktywów mainstreamu znalazły się także akcje. Indeks MSCI ACWI, grupujący spółki z gospodarek rozwiniętych i wschodzących, zyskał ponad 16 proc. Całość czołówki uzupełniał dolar amerykański. Najbardziej rozpoznawalna z jego miar – US Dollar Index – zwyżkował o ponad 6 proc.

Infografika 2 – Procentowa stopa zwrotu z aktywów głównego nurtu w 2021 roku

Inwestorzy

Legenda – stopy zwrotu od początku roku do 28 grudnia 2021; objaśnienie skrótów:

  • ACWI (kolor granatowy) – iShares MSCI ACWI Index Fund (ETF dla akcji rynków rozwiniętych i wschodzących),
  • GOVT (szary) – iShares US Treasury Bond ETF (ETF dla długu skarbowego USA),
  • BWX (bordowy) – SPDR Bloomberg International Treasury Bond ETF (ETF dla globalnego długu skarbowego bez USA),
  • SPGSCI (żółty) – S&P GSCI (towary),
  • DXY (zielony) – US Dollar Index

Źródło: TradingView

A jak radziły sobie indeksy akcji?

Spośród indeksów akcji najlepiej radziły sobie w 2021 roku korporacje z rynków rozwiniętych. URTH – ETF replikujący zachowanie benchmarkowego MSCI World, wzrósł o ponad 20 proc., licząc w dolarze. Przeszło 6 proc. stratę wygenerował EEM – ETF naśladujący trendy z regionów wschodzących. Duży udział w tym miały Chiny, na których słabą koniunkturę istotny wpływ miała m. in. polityka zacieśniania regulacyjnego prowadzona przez tamtejsze władze, a także obawy inwestorów, które wywołał kryzys zadłużeniowy Evergrande. Na tym tle zdecydowanie wyróżniły się polskie akcje. EPOL – ETF odwzorowujący zachowanie się krajowych walorów, zwyżkował o ponad 10 proc.

Infografika 3 – Procentowa stopa zwrotu z kluczowych indeksów akcji w 2021 roku

Inwestorzy

Legenda – stopy zwrotu od początku roku do 28 grudnia 2021; objaśnienie skrótów:

  • ACWI (kolor granatowy) – iShares MSCI ACWI Index Fund (ETF dla akcji rynków rozwiniętych i wschodzących),
  • URTH (bordowy) – iShares MSCI World ETF (akcje rynków rozwiniętych),
  • EEM (pomarańczowy) – iShares MSCI Emerging Markets ETF (akcje rynków wschodzących),
  • EPOL (zielony) – iShares MSCI Poland ETF (akcje polskie)

Źródło: TradingView

Tyle w telegraficznym skrócie na temat tego, co się działo na światowych rynkach podstawowych klas aktywów głównego i pobocznego nurtu. Oczekiwania analityków, dotyczące rozpoczętego właśnie roku są dość jednomyślne. Można byłoby je streścić krótkim opisem: będzie to rok wymagający, akcje dadzą skromnie zarobić, ale warto unikać obligacji.

Akcje są preferowane wobec obligacji – jakie zdanie mają na ten temat inwestorzy?

„Wkraczamy w nowy reżim rynkowy, niepodobny do żadnego innego w ciągu ostatniego półwiecza. Spodziewamy się kolejnego roku dodatnich zwrotów z akcji w połączeniu z gorszym rokiem dla obligacji. Naszym zdaniem silny powrót aktywności gospodarczej będzie opóźniony – ale nie wyhamowany – z powodu nowych wariantów koronawirusa. Banki centralne zaczną podnosić stopy procentowe, ale pozostaną bardziej tolerancyjne wobec inflacji. Widzimy, że inflacja oscyluje powyżej trendów sprzed kryzysu – będziemy żyć z inflacją” – ujawnili analitycy BlackRock.

Według ich obliczeń otoczenie, w którym globalne akcje przyniosłyby zyski, a obligacje straty – drugi rok z rzędu – pojawiłoby się po raz pierwszy od 1977 roku.

Infografika 4 – Procentowe stopy zwrotu z globalnych akcji i obligacji w latach 1977-2021

Inwestorzy

Legenda: stopy zwrotu w USD, benchmarkiem dla akcji jest MSCI ACWI (przed 1988 rokiem MSCI World). Dla obligacji Bloomberg Global Aggregate Index (przed 1991 rokiem US Aggregate).

Źródło: opracowanie własne na podstawie BlackRock

Inflacja staje się coraz poważniejszym problemem dla decydentów i społeczeństw. Na rynkach wschodzących, w tym Polsce, ale też na wielu rynkach rozwiniętych, na dobre zostało wdrożone zaostrzanie polityki stóp procentowych.

W blokach startowych pozostały m. in. USA i strefa euro. Jako pierwsze ruszą z nich najprawdopodobniej Stany Zjednoczone.

Widać to po co raz bardziej „jastrzębich” dot-plotsach amerykańskiego FOMC. Konsensus analityków zakłada, że w 2022 roku może dojść do trzech podwyżek stopy oprocentowania funduszy federalnych.

Inwestorzy z rynku akcji stoją przed dylematem, które sektory będą się zachowywać relatywnie lepiej w otoczeniu rosnącej dochodowości długu skarbowego. Według obliczeń JP Morgan największymi beneficjentami takiego środowiska powinny być spółki finansowe, przemysłowe i energetyczne. Na przeciwnym biegunie znajdują się firmy z branż: dóbr konsumpcyjnych pierwszej potrzeby (ang. consumer staples), użyteczności publicznej (ang. utilities), usług komunikacyjnych i nieruchomości.

Infografika 5 – Korelacja sektorowa akcji z 10-letnim amerykańskim długiem skarbowym

Inwestorzy

Legenda: dane na 19 listopada 2021, korelacje dla zmian rentowności 10-letnich obligacji skarbowych USA i relatywnej zmiany indeksów sektorowych wobec MSCI ACWI w 6-mies. interwałach. Dodatnia korelacja wskazuje, że akcje spółek z danego sektora zachowywały się lepiej niż MSCI ACWI w środowisku rosnącej dochodowości długu skarbowego (odmienna koniunktura cechowała ujemną korelację).

Źródło: JP Morgan

Porównując skład komponentów kluczowych światowych indeksów akcji widać, że najwięcej spółek cyklicznych (finanse, energia i dyskrecjonalne dobra konsumpcyjne) znajduje się w strefie euro.

„Choć wciąż nadal pozytywnie oceniamy perspektywy dla akcji amerykańskich, to strefę euro charakteryzuje cykliczność, a sektory takie jak konsumencki, finansowy i przemysłowy stanowią duży procent indeksu MSCI Euro Index pod względem kapitalizacji rynkowej. Benchmark ten jest również notowany przy niższym wskaźniku P/E w stosunku do średniej dla rynków rozwiniętych. Ponadto strefa euro nie odczuła takiego poziomu niedoboru siły roboczej jak w Stanach Zjednoczonych czy Wielkiej Brytanii, co może oznaczać, że EBC będzie wolniej zacieśniał politykę” – argumentują eksperci Janus Henderson.

Firmy ze Starego Kontynentu przyciągają także uwagę ekspertów DM BOŚ. “Jeżeli EBC będzie zacieśniał swoją politykę wolniej niż Fed, to akcje europejskie mogą zachowywać się lepiej niż amerykańskie. Dodatkowo opóźnienie w odbiciu gospodarczym względem USA, wysoki udział w rynku spółek cyklicznych i znaczące wsparcie makro ze strony pakietu odbudowy w latach 2022-23 będą także wspierały akcje europejskie” – wskazali polscy analitycy.

Infografika 6 – Udział spółek cyklicznych w głównych indeksach akcji

Inwestorzy

Źródło: Janus Henderson

Do tej pory – od wielu lat zresztą – był „grany” schemat USA kontra reszta świata i akcje typu growth kontra akcje typu value. Być może czas na zmianę scenariusza. Podwyższone stopy procentowe nie służą wielu przedstawicielom segmentu typu growth, a strumienie dywidend płacone przez nich również wyraźnie odstają.

To wszystko oczekiwania na poziomie dość ogólnym. Tradycyjnie pod koniec 2021 roku wiele firm podzieliło się swoimi typami dotyczącymi najciekawszych spółek na 2022 rok (top-picks). Poniżej zestawienie, bazujące na opracowaniach wybranych instytucji finansowych i mediów.

Infografika 7 – Zestawienie wybranych top-picks akcyjnych na 2022 rok

Źródło: opracowanie własne na podstawie Anchor Investment, Baird, Barron’s, Bank of America, Jefferies i JP Morgan.

Czy obligacje to instrument typu return-free risk?

Jim Grant, wydawca słynnego Grant’s Interest Rate Observer, ukazującego się od 1983 roku, jest przekonany, że nad rynek obligacji nadciągnęły czarne chmury. Po kiepskim 2021 roku jego zdaniem nic nie zapowiada, żeby słaba koniunktura w tym segmencie miała się poprawić. Stwierdził nawet, że obligacje oferują „ryzyko bez zysku” (ang. return-free risk). To taka gra słów, gdyż czasami opisuje się je odwrotnym mianem „zysku bez ryzyka” (ang. risk-free return), co i tak jest określeniem ponad miarę.

Pesymistycznie do perspektyw amerykańskich obligacji skarbowych jest nastawiony Bill Gross, założyciel Pimco. Według niego dochodowość długu może iść jedynie w górę. Natomiast fundusze skoncentrowane na lokowaniu kapitału w obligacje średnio- i długoterminowe są “nowymi pretendentami do miana śmietnika inwestycyjnego”. Gross sądzi, że zakładając zwyżkę rentowności 10-letnich „skarbówek” do 2 proc. w 2022 roku (obecnie ok. 1,5 proc.), to inwestorzy ponieśliby stratę w wysokości 2-3 proc.

W szerszym wymiarze – globalnym – eksperci Citi spodziewają, że ten rok nie będzie udany dla posiadaczy obligacji skarbowych. Joe Fiorica i Mark Mitchell sądzą, że ta odmiana długu wygeneruje stopę zwrotu w przedziale od zera do -1 proc.

Jednocześnie uważają, że część kapitału może przesunąć się na rynek akcji, gdyż ujemne realne stopy procentowe zwiększyły znaczenie dywidend w portfelach poszukujących dochodu.

Na ten aspekt przepływowy wskazuje także JP Morgan. „Możliwość osiągnięcia dochodu może również zachęcić inwestorów do powrotu do akcji typu value (inwestowanie w wartość). […] w czasie, gdy rentowności oferowane przez rynki obligacji rządowych pozostają niskie, a poszukiwanie dochodu jest nadal kluczowe dla inwestorów, walory te mogą oferować atrakcyjne możliwości uzyskania zysków” – sugerują analitycy tego banku inwestycyjnego.

Infografika 8 – Stopy dywidendy globalnych akcji (w proc.) w podziale na lokalizację geograficzną, rozmiar spółki oraz styl inwestowania (value/growth)

Legenda: dane na 19 listopada 2021 dla indeksów z rodziny MSCI All-Country World, objaśnienie skrótów:

  • UK – Wielka Brytania, Value – akcje typu value, EM – akcje rynków wschodzących,
  • Eurozone – akcje strefy euro,
  • Japan – Japonia,
  • Large cap – akcje spółek o największej kapitalizacji,
  • China – Chiny,
  • Small cap – akcje spółek o małej kapitalizacji,
  • US – Stany Zjednoczone,
  • Growth – akcje spółek typu growth.

Źródło: JP Morgan

Analitycy NN IP stawiają na niedoważanie obligacji rządowych. Spodziewają się m.in. wystromienia się krzywej rentowności oraz znaczącego wzrostu rentowności amerykańskich 10-letnich obligacji. Według ich opinii, o ile inwestorzy chcą utrzymać ekspozycję w segmencie skarbowych papierów dłużnych, to powinni postawić raczej na europejskie (np. niemieckie bundy).

Co zrobią inwestorzy, gdy inflacja wymknie się spod kontroli?

Inflacja należy do bodaj najczęściej wyszukiwanych słów w internecie. Jeszcze parę miesięcy temu dominowała narracja prezentowana przede wszystkim przez banki centralne, że wzrost cen konsumpcyjnych jest jedynie zjawiskiem o charakterze przejściowym. W miarę upływu czasu i pojawiania się coraz wyższych odczytów wskaźnika, inwestorzy tracili wiarę w tę narrację. Teraz dominuje z kolei podejście, że inflacja nie jest tymczasowa i trzeba nauczyć się z nią żyć. Przy czym oczekiwania związane z nią ograniczają się maksymalnie do poziomu kilku procent.

Duński Saxo Bank wyłamał się z tego konsensusu.

W swoich „Skandalicznych Prognozach” (coroczne opracowanie, które pokazuje najmniej oczywiste scenariusze rozwoju koniunktury na rynkach finansowych) wskazał, że w czwartym kwartale 2022 roku inflacja CPI w USA może osiągnąć 15 proc. rdr.

Miałoby do tego dojść, ponieważ firmy będą zmuszone oferować wyższe płace, starając się znaleźć chętnych i wykwalifikowanych pracowników. Może to doprowadzić do spirali płacowo-cenowej, jakiej nie widziano od lat 70-tych poprzedniego wieku. Na poparcie swojej tezy posługują się analogią sprzed lat.

„Pod koniec lat 60-tych XX wieku amerykańska Rezerwa Federalna i William McChesney Martin, ówczesny prezes Fedu, źle ocenili, jak bardzo gorący może być amerykański rynek pracy bez napędzania inflacji. Ten błąd utorował drogę oczekiwaniom inflacyjnym, które wymknęły się spod kontroli, i ogromnej spirali płacowo-cenowej w następnej dekadzie. Oficjalny amerykański wskaźnik CPI osiągnął w lutym 1975 roku szczyt na poziomie 11,8 proc. Dopiero recesja w latach 1980-82 i brutalne podwyżki stóp procentowych do poziomu 20 proc. ostatecznie zabiły inflację” – napisali specjaliści.

W ich opinii obecnie ten sam błąd jest powielany. „[…] Rezerwa Federalna i przewodniczący Fed Jerome Powell powtarzają ten sam błąd, ponieważ gospodarka po wybuchu epidemii COVID-u, a zwłaszcza rynek pracy, są poważnie ograniczone podażowo, co ośmiesza tradycyjne modele Fed. Powell wierzy, że miliony Amerykanów wrócą do pracy i wypełnią część z 10,4 mln wolnych miejsc pracy, gdy COVID-19 zaniknie. Ale jest to po prostu błędne” – uważa Saxo Bank.

Analitycy ocenili, że w porównaniu z epizodem sprzed lat istnieje jednak poważna różnica w zachowaniu pracobiorców.

Pandemia spowodowała wielkie przebudzenie pracowników. Zdają sobie oni sprawę, że są teraz silniejsi niż kiedykolwiek. To z kolei ma przekładać się na żądania poprawy warunków zatrudnienia – lepszych warunków pracy, wyższych płac, większej elastyczności i poczucia, że praca jest dla nich celem.

„W połączeniu z utrzymującą się presją inflacyjną ze strony przedsiębiorstw, kryzysem energetycznym i niedoborem siły roboczej, będzie to skutkować bezprecedensowym, szerokim, dwucyfrowym wzrostem płac w ujęciu rocznym do czwartego kwartału. W konsekwencji, przed początkiem 2023 roku, po raz pierwszy od II Wojny Światowej, inflacja w USA osiągnie roczne tempo powyżej 15 proc. Skłoni to Rezerwę Federalną do zbyt mało zdecydowanego i zbyt późnego zacieśnienia polityki pieniężnej w desperackiej próbie poskromienia inflacji. Bank centralny stracił jednak wiarygodność, a jej odzyskanie zajmie sporo czasu” – podsumowali swoje oczekiwania w tej mierze eksperci Saxo.

Urzeczywistnienie tego scenariusza doprowadziłoby do ekstremalnej zmienności na amerykańskich rynkach akcji i obligacji korporacyjnych. JNK – fundusz koszykowy dla segmentu obligacji wysokiego oprocentowania (SPDR Bloomberg High Yield Bond ETF) – straciłby w takim otoczeniu nawet 20 proc.

W opracowaniu Saxo Bank brak precyzyjnie określonych założeń do tak „czarnego” scenariusza. Dlatego też nawet nie sposób odnieść się, z czego wynika rezultat końcowy. Zamiast kwantyfikacji danych wejściowych mamy raczej podejście deskryptywne.

Towary mogą ochronić przed inflacją

Bez względu na to, jak daleko podąży w górę inflacja, to rynek towarowy może okazać się dobrym miejscem do szukania ochrony przed nią.

Mimo wysokich stóp zwrotu w latach 2020-2021 w tym segmencie Jeff Currie, szef analiz rynku commodities Goldman Sachs, twierdzi, że jesteśmy dopiero na początku wieloletniego “supercyklu” towarowego. Nie ma to związku jedynie z zakłóceniami podażowymi z powodu pandemii.

Currie jako przykład podał segment surowców energetycznych. Jego zdaniem lata niedoinwestowania w globalne projekty związane z ropą i gazem utrzymają podaż na niskim poziomie w stosunku do popytu przez najbliższe lata. Jednocześnie nie spodziewa się, by przejście na odnawialne źródła energii zaczęło spowalniać wzrost popytu na paliwa kopalne aż do 2025 roku lub wywierać presję na ceny aż do początku dekady lat trzydziestych tego stulecia.

Niemniej trend działań na rzecz redukcji emisji gazów cieplarnianych znajdzie swoje odzwierciedlenie w bilansie podażowo-popytowym towarów. Currie zakłada, że ceny metali przemysłowych wzrosną, ponieważ rządy wydają coraz więcej pieniędzy na projekty dekarbonizacyjne i infrastrukturalne. W związku z tym, miedź na koniec 2022 roku ma kosztować według niego 12 000 USD/t, a aluminium 3 250 USD/t.

Na inny czynnik wspierający koniunkturę na rynku towarowym zwrócił uwagę Tomasz Tarczyński, prezes zarządu Opoka TFI. Chodzi o politykę w zakresie ESG (ang. environmental, social and corporate governance). Jest ona wdrażana w wielu miejscach świata w przyspieszonym trybie. Powoduje to, że część producentów surowców jest odcięta od finansowania, a w konsekwencji nowe złoża muszą mieć wyższe ceny. W jego ocenie wdrażanie polityki ESG wspiera notowania towarów w dłuższym terminie.

Gargi Chaudhuri, szef strategii inwestycyjnej na Ameryki [przyp. gpwatak.pl – od Północnej do Południowej] w iShares z grupy BlackRock, uważa, że ciekawym pomysłem na ekspozycję na rynku towarowym jest posiadanie zdywersyfikowanego portfela. Może za to odpowiadać na przykład ETF – COMT (iShares GSCI Commodity Dynamic Roll Strategy ETF).

Niejasne prognozy dla kryptowalut

Największym wygranym 2021 roku okazały się kryptowaluty. Prognozy dla tego segmentu pobocznego nurtu zdają się niejasne. Analitycy AR uważają, że bitcoin będzie się zachowywał lepiej lub gorzej niż indeks S&P 500. Wygląda to trochę jakby na dwoje babka wróżyła.

“[…] jeśli rynek akcji będzie nadal wzrastał w 2022 roku, bitcoin prawdopodobnie osiągnie lepsze wyniki. Ale jeśli zobaczymy czerwony rok dla rynku akcji, bitcoin prawdopodobnie nie zapewni lepszych wyników” – oczekują specjaliści AR.

Do tego spodziewają się relatywnie lepszego zachowanie się ethereum w porównaniu z bitcoinem. W 2021 roku stopa zwrotu z ethereum wyraźnie przekroczyła 400 proc. Natomiast częstokroć utożsamiany z kryptowalutami, bitcoin poszedł w górę o 66 proc.

Jednym z powodów, dla których ethereum będzie nadal zapewniało lepsze wyniki, jest gwałtowny wzrost wolumenu sprzedaży NFT. Większość z tych tokenów nadal działa na blockchainie ethereum. Ostatnie główne aktualizacje – od aktualizacji berlińskiej do londyńskiego hard forka – poprawiły wydajność systemu do przetwarzania większej liczby transakcji.

AR uważa, że większość memecoinów zostanie zapomniana. Inwestorzy z pewnością pamiętają niespotykane rajdy kursów dogecoina czy squida, liczone co najmniej w tysiącach procent. To ma już nie wrócić.

„Nie da się podsumować 2021 roku na rynku, nie wspominając o rajdzie […] memecoins” – zaznaczyli analitycy. Dodali jednocześnie, że takie zjawiska staną się “historycznym reliktem absurdalnych czasów, jakim był 2021 rok”. Do tego spodziewają się oni detronizacji tethera, który może utracić pozycję lidera wśród stablecoinów na rzecz USD Coin.


Otwórz rachunek w LYNX i otrzymaj aż 50 EUR zwrotu za prowizje
Jeśli chcecie przetestować rachunek w LYNX, to koniecznie uzupełnijcie pole kupon: GPWATAK – dostaniecie 50 euro na handel (w postaci zwrotu za prowizje). Promocja nie obejmuje zwrotu za transakcje na CFD i certyfikatach turbo.

Zobacz podobne analizy:



Dodaj komentarz Anuluj pisanie

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Czas minął. Proszę odśwież CAPTCHA.

Aby przedłużyć lub wykupić abonament musisz się zalogować.

Jeśli nie masz jeszcze konta, skorzystaj z darmowej rejestracji, która zajmuje dosłownie chwilę.

ZALOGUJ SIĘ ZAREJESTRUJ SIĘ
ANULUJ
test
OK