Kalendarz wydarzeń giełdowych
Kalendarz tworzycie sami. Możecie dodawać samodzielnie wszelkiego rodzaju wydarzenia / spotkania o tematyce giełdowej / forexowej. Wszystkie wydarzenia giełdowe w jednym miejscu.
Styczeń 2025
  • P
  • W
  • Ś
  • C
  • P
  • S
  • N
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
  • 7
  • 8
  • 9
  • 10
  • 11
  • 12
  • 13
  • 14
  • 15
  • 16
  • 17
  • 18
  • 19
  • 20
  • 21
  • 22
  • 23
  • 24
  • 25
  • 26
  • 27
  • 28
  • 29
  • 30
  • 31
Wydarzenia

Złoto najdroższe od czerwca

Wraz z niepokojami geopolitycznymi i rosnącą inflacją w USA, cena złota znów zaczęła iść do góry. W piątek osiągnęła rekordowe maksimum od czerwca 2021. Złoto notuje wzrosty już od końcówki stycznia. Druga połowa ubiegłego tygodnia wywindowała cenę za uncję na poziom 1900 dolarów.

Rekordowe ceny złota

O rosnących cenach złota pisaliśmy już ostatnio, w kontekście inflacji w USA i niepokojów związanych z sytuacją na linii Rosja – Ukraina. Jak pokazują wykresy, w momencie niepokoju, giełda zachowała się w klasyczny sposób. Postawiła na bezpieczny kapitał, jakim jest złoty kruszec.

W czwartek złoto osiągnęło cenę 1900 dolarów za uncję, by w piątek w południe spaść do poziomu 1891,50 USD. Ostatecznie jego cena ustabilizowała się na poziomie 1900,70 USD, co stanowi powtórkę z poziomów czerwcowych. Jak twierdzą analitycy, taka podwyżka ma znaczenie. W ciągu ostatniego roku fale wzrostowe zatrzymały się maksymalnie na poziomie 1860 USD (listopad), po czym zaczęły spadać. Przełamanie tej tendencji może otwierać drogę do dalszych wzrostów.

Po dużym spadku z końca stycznia, do góry znowu idzie także srebro, które miało dobrą passę przez cały luty. Obecnie kosztuje około 24 dolary za uncję.

W górę idą także ceny ropy, jednak wahania są spore, co w kontekście napiętej sytuacji wydaje się być naturalne.

Dlaczego złoto drożeje?

W ciągu ostatnich kilku miesięcy złoto zostało nieco zapomniane. Zaczęło spadać po rekordowym poziomie 2077 dolarów za uncję w sierpniu 2020. Natomiast w marcu 2021 doszło do poziomu około 1675 USD za uncję. W czerwcu ubiegłego roku nastąpiło odbicie do poziomu 1900 dolarów, wtedy też, cena złota zaczęła znów spadać, z niewielkimi wahaniami, które jednak nie przebijały czerwcowego maksimum. Jeszcze pod koniec roku ekonomiści zgodnie twierdzili, że metale szlachetne rozczarowały. Apelowali jednak, by nie skreślać aktywów w 2022. Mieli rację, choć wtedy nikt nie spodziewał się powodu wzrostów królewskiego kruszcu.

Ostatnio pisaliśmy o panice na rosyjskiej giełdzie spowodowanej potencjalną agresją Rosji na Ukrainę. Te niepokoje nie pozostały bez wpływu na Wall Street. Zwłaszcza po spekulacjach, jakoby administracja USA posiadała informacje o decyzji Władimira Putina odnośnie daty rozpoczęcia działań zbrojnych. Na niepokój inwestorów wpłynął także raport o inflacji i spekulacje odnośnie przyszłej polityki FED, która, aby ratować gospodarkę, musiałaby drastycznie podwyższyć stopy procentowe. Na ten krok Rezerwa Federalna jeszcze się nie zdecydowała, ale od ostatniego posiedzenia inwestorzy żyją w cieniu potwierdzonej potrzeby owej podwyżki i planów jej wprowadzenia.

Te niepokoje powodują oczywiście odpływ inwestorów do bezpiecznych portów i umacniają stałe aktywa. Również NBP planuje kupić złoto, o czym wspomnieliśmy w ostatnim artykule.

Spekulacje o wojnie sieją panikę na światowych rynkach

W ciągu ostatniego tygodnia kilka razy świat obiegały sprzeczne informacje odnośnie konfliktu rosyjsko-ukraińskiego. O deeskalacji konfliktu i wycofaniu części rosyjskich wojsk z terenu Ukrainy poinformowało we wtorek rosyjskie Ministerstwo Obrony. Zaowocowało to chwilowym odbiciem na amerykańskich rynkach (Dow Jones urósł o 1,22 procent a Nasdaq o 2,53 procent), również rosyjski indeks RTS wzrósł o 5 procent. Jednak już dwa dni później Joe Biden oświadczył, że Rosja zaatakuje Ukrainę w ciągu najbliższych kilku dni, potwierdzając plotki, które 11 lutego podłapała amerykańska prasa. Doniesieniom tym zaprzecza Kreml, a inwestorzy wydają się coraz bardziej pogubieni. Pomimo sprzecznych informacji, które docierają do opinii publicznej bardzo dynamicznie, rynek nadal reaguje na te spekulacje nerwowo.

Na 23 lutego planowane są rozmowy szefa dyplomacji USA Antony’ego Blinkena i Siergieja Ławrowa, jednak jak zaznacza Biały Dom, „do spotkania dojdzie pod warunkiem, że Rosja nie przeprowadzi inwazji na Ukrainę”.

Na sam rynek amerykański, a co za tym idzie światową cenę złota, wpływ w dużej mierze mają jednak spekulacje o drastycznych podwyżkach stóp procentowych, które to, pomimo ogłaszania takiej potrzeby, już od wielu tygodni nie doszły na razie do skutku.

Podsumowanie

Zarówno sytuacja geopolityczna, jak i kwestie związane z konsekwencjami po pandemii Covid-19, takie jak rosnąca inflacja, wpływają na wahania światowych rynków, a co za tym idzie, cenę surowców. Najbliższy tydzień zapowiada się pod tym względem ciekawie także na europejskich rynkach. We wtorek raport o inflacji opublikują Włosi, Węgrzy natomiast ogłoszą decyzję odnośnie stóp procentowych. W środę Eurostat opublikuje porównanie inflacji w krajach europejskich. Ponieważ wahania rynków sprzyjają wzrostowi cen surowców, złoto może w najbliższych dniach podwyższyć swoją cenę.


Otwórz rachunek w LYNX i otrzymaj aż 50 EUR zwrotu za prowizje
Jeśli chcecie przetestować rachunek w LYNX, to koniecznie uzupełnijcie pole kupon: GPWATAK – dostaniecie 50 euro na handel (w postaci zwrotu za prowizje). Promocja nie obejmuje zwrotu za transakcje na CFD i certyfikatach turbo.

Zobacz podobne analizy:



3 komentarze

  1. Błażej Błażej pisze:

    Konflikt, a właściwie wojna w Ukrainie (w Donbasie), trwa właciwie od 2014 roku, a aktualnie mamy do czynienia z zaognieniem sytuacji.
    Jak podają przed chwilą nieoficjalne źródła, Putin zamierza uznać niepodległość separatystycznych republik na Ukrainie (donieckiej i ługańskiej).

    • Błażej Błażej pisze:

      Wczorajsza i dzisiejsza sesja to typowe przykłady tego, jak kapitał zmienia aktywa wraz z rozwojem ryzyka.
      Wczorajszy atak Rosji na Ukrainę przyczynił się do wzrostu nie tylko złota, ale także innych surowców: Po blisko 10% wzrostach na ropie na koniec sesji pozostał długi górny knot, podobna sytuacja miała zresztą miejsce na złocie.

      • Błażej Błażej pisze:

        Dzisiaj ropa WTI zyskuje ponad 11% i znajduje się na poziomach z 2014 r.
        Mocne uderzenie popytu także na surowcach rolnych, w szczególności na pszenicy, która od początku roku jest prawie 28% na plusie.

Dodaj komentarz Anuluj pisanie

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Czas minął. Proszę odśwież CAPTCHA.

Aby przedłużyć lub wykupić abonament musisz się zalogować.

Jeśli nie masz jeszcze konta, skorzystaj z darmowej rejestracji, która zajmuje dosłownie chwilę.

ZALOGUJ SIĘ ZAREJESTRUJ SIĘ
ANULUJ
test
OK