Początek roku z sankcjami i obniżką dostaw ropy.
W grudniu 2018 roku ustanowiono najniższą wartość ceny za baryłkę co najmniej od połowy 2017 roku, która osiągnęła 42,36 dolarów. Od momentu osiągnięcia dołka w dniu 24.12.2018 roku mamy do czynienia ze wzrostami cen ropy, które wzrosły już o 27 %.
Grupa OPEC obniża ilość dostarczanej ropy.
Na początku grudnia doszło do spotkania przedstawicieli krajów wchodzących w skład stowarzyszenia OPEC+ (grupa OPEC oraz ich sojusznicy w tym Rosja i Meksyk) uzgodnili decyzję o redukcji wydobycia ropy naftowej o 1,2 mln baryłek ropy dziennie. Strony ustaliły, że grupa OPEC zredukuje wydobycie o 800 tys. baryłek dziennie a sojusznicy o 400 tys. baryłek dziennie. Umowa zostanie podpisana za około 3 miesiące a pierwsze efekty były już widoczne w grudniu, ponieważ odnotowano spadek wydobycia ropy o około 751 tys. baryłek dziennie do poziomu około 31,6 mln baryłek. Natomiast w styczniu tego roku produkcja została już zmniejszona o 890 baryłek dziennie do poziomu około 30,98 mln baryłek dziennie. Redukcja wydobycia ma na celu zmniejszenie nadpodaży i zapobieganie spadkom cen surowca.
Odpowiedź USA na zmniejszenie wydobycia surowca na świecie.
Prezydent Donald Trump stanowczo sprzeciwia się wszelkim redukcjom wydobycia tego surowca, ponieważ wiąże się to ze wzrostem cen co negatywnie wpływa na przyspieszenie wzrostu gospodarczego. Dlatego, aby spełnić swoją wizję o potędze USA kraj musi się zacząć szybciej rozwijać. W tym celu USA zwiększają swoje wydobycie ropy.
Jak podaje Amerykański Departament Energii wydobycie ropy w pierwszym tygodniu 2019 roku wzrosło o 200 tys. baryłek do poziomu 11,59 mln baryłek dziennie osiągając najwyższy poziom produkcji ropy od początku publikacji danych od 1983 roku. Władze USA szacują, że w 2031 roku wydobycie dzienne osiągnie poziom 14,53 mln baryłek.
Marginalne znaczenie Wenezueli w obrocie ropą naftową.
Wenezuela to kraj, który kiedyś był znaczącym potentatem w wydobyciu ropy naftowej na świecie, ale jak to zawsze bywa liczyła się przede wszystkim eksploatacja złóż a nie liczyło się dbanie o ich infrastrukturę. Takie myślenie stało się jednym z powodów coraz mniejszego wydobycia tego surowca. Wydobycie ropy w 2017 roku wyniosło jedynie 1,9 mln baryłek dziennie a już w grudniu 2018 roku ta ilość spadła już tylko do 1,1 mln baryłek dziennie.
Źródło – www.obserwatorfinansowy.pl.
Kolejnym powodem marginalizacji znaczenia na rynku międzynarodowym są wewnętrzne spory oraz wszechobecna korupcja. Sprzedaż ropy była przede wszystkim wykorzystywana jedynie do własnych celów a w kraju od kilku lat narasta kryzys gospodarczy i społeczny, który zmaga się z recesją oraz szalejącą inflacją.
USA jako kraj propagujący demokrację nałożył sankcje na wszelkie aktywa największej państwowej firmy naftowej PDVSA, jako bat przeciwko prezydentowi Wenezueli.
Złoża w posiadaniu Wenezueli szacowane są nawet na 300 mld baryłek co stanowi wartość ok 15 bln dolarów. Nikt nie ukrywa, że złoża stanowią bardzo łakomy kąsek i taki kryzys w tym kraju jest na rękę krajom OPEC jak i USA oraz Rosji, przy czym te dwa ostatnie kraje zapewne będą chciały w jakiś sposób ugrać swój udział w tych złożach w zamian za pomoc finansową, dlatego uważam, że walka o wpływy dopiero przed nami.
Pomimo cięcia wydobycia ropy naftowej przez OPEC oraz sojuszników nie powinno mieć to znaczącego wpływu na notowania ropy na światowych rynkach a to ze względu na zwiększanie wydobycia przez USA. USA będzie dążyło do minimalizacji wzrostów cen ropy ze względu na chęć przyspieszenia rozwoju gospodarczego.
Analitycy przewidują, że ceny ropy WTI mogą sięgnąć 60-70 dolarów w 2019 roku.
Dla chętnych spróbowania swoich sił w grze na kontraktach to powiem, że w serwisie DEGIRO mamy taką możliwość.
Autor wpisu: Przemysław Witkowski
Źródła – forsal.pl, nafta.wnp.pl, www.e-petrol.pl, www.pb.pl, www.obserwatorfinansowy.pl

Cena ropy WTI oscyluje przy oporze: https://stooq.pl/q/?s=cl.f
Ładnie tą całą sytuację rozgrywają USA. Nie dość, że USA namaściło Guaido to jeszcze teraz coraz więcej krajów z UE jest za, czyli za chwilę poprze cała UE i Trump będzie miał wolną rękę, żeby zwiększać swoje wpływy w Wenezueli pod kątem walki z tyranią i obroną demokracji.