Kalendarz wydarzeń giełdowych
Kalendarz tworzycie sami. Możecie dodawać samodzielnie wszelkiego rodzaju wydarzenia / spotkania o tematyce giełdowej / forexowej. Wszystkie wydarzenia giełdowe w jednym miejscu.
Maj 2024
  • P
  • W
  • Ś
  • C
  • P
  • S
  • N
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
  • 7
  • 8
  • 9
  • 10
  • 11
  • 12
  • 13
  • 14
  • 15
  • 16
  • 17
  • 18
  • 19
  • 20
  • 21
  • 22
  • 23
  • 24
  • 25
  • 26
  • 27
  • 28
  • 29
  • 30
  • 31
Wydarzenia

Podatek belki – czy całkowite zniesienie jest realne?

Podatek Belki – skrót najważniejszych informacji

Podatek od dochodów kapitałowych w Polsce, który jest nazywany również podatkiem Belki (od nazwiska ówczesnego ministra finansów, Marka Belki), został wprowadzony w 2002 roku. Jest to rodzaj zryczałtowanego podatku dochodowego od osób fizycznych w wysokości 19% od m.in. odsetek od zysków z wkładów oszczędnościowych na rachunkach bankowych, od dywidend, zbycia papierów watrtościowych itp (Art. 30a ust. o pod. doch. od osób fiz.). Przedsiębiorcy i spółki nie muszą go płacić – wtedy takie zyski są opodatkowane podatkiem od zysków dochodowych od osób prawnych bądź fizycznych. Inwestując na spółkę możemy dodatkowo odliczać od zysku rózne wydatki spółki bądź działalności (jednak to już temat na zupełnie inny artykuł).

Podatek Belki był głośnym tematem jak go wprowadzano. Przykładowo w Niemczech jeszcze do 2009 roku podatku od zysków kapitałowych nie było – zyski podpadały pod podatek dochodowy i był zależny od wysokości łącznego dochodu podatnika. Jednak jeżeli inwestycja w akcje trwała dłużej niż rok i udział w akcjach danej spółki był poniżej 1% udziałów spółki, to zyski takie nie były w ogóle opodatkowane.

Podatek od zysków kapitałowych w Niemczech wynosi teraz 25%, a kwota wolna od podatku jest na poziomie 801 EUR na osobę. Do tego należy dodać dopłatę tzw. “solidarnościową” (na rozwój biedniejszych landów w Niemczech) w wysokości 5,5% i ewentualnie 8% do 9% podatku kościelnego. Zarówno opłata solidarnościowa, jak i podatek kościelny są jednak opodatkowane nie od całości naszego zysku, tylko od kwoty podatku w wysokości 25%.”Realny” podatek od zysków kapitałowych w Niemczech wynosi więc około 27,9%.

W 2002 roku był to głośny temat, gdyż w tamtych czasach tematyka podatku od zysków kapitałowych jeszcze nie była popularna. Teraz niestety niemal każde państwo UE pobiera stosowny podatek od tego rodzaju zysku.

Zestawienie: podatek od zysków kapitałowych w państwach UE

PaństwoOdsetki %Dywidenda %
Polska1919
Niemcy27,927,9
Belgia 3030
Bułgaria85
Dania27
Estonia200 / 7
Finlandia3025,5 / 7,5 / 28
Francja12,812,8
Grecja1515
Irlandia3720
Włochy2626
Chorwacja1212
Łotwa200 / 10
Litwa015
Luksemburg2015
Malta150
Holandia015
Austria2527,5
Portugalia2828
Rumunia105
Szwecja3030
Słowacja197
Słowenia197
Hiszpania1919
Czechy1515
Węgry1515
Wielka Brytania200
Cypr3017
Źródło: niemieckie Ministerium Finansów, międzynarodowe porównanie najważniejszych podatków, 2018

Wpływ podatku Belki na budżet państwa

Źródło: https://www.bdo.pl/pl-pl/publikacje/biuletyn-podatki-i-rachunkowosc/biuletyn-2018/belka-na-drodze

Nasze postulaty dotyczące podatku Belki

My postulujemy zmniejszenie podatku od zysków kapitałowych naliczanego na wypłacane dywidendy oraz zwolnienie od podatku osób indywidualnych, którzy inwestują na perspektywę dłuższą niż dwa lata. Osobą indywidualną w tym rozumieniu by była każda osoba, która nie posiada więcej niż 1% wszystkich udziałów spółki. By to było rozwiązanie podobne, jakie panowało w Niemczech jeszcze do 2009 roku. Podobny postulat wnosi regularnie SII – z tą różnicą, że okres trzymania akcji rozszerza do 60 miesięcy oraz postuluje obniżenie podatku do 4% (apel SII: link). SII w swych postulatach nie wprowadza rozróżnienia między dywidendą, a osiąganymi zyskami uzyskanymi przez zbycie akcji.

Osobiście jednak twierdzę, że jak mamy sprawić, aby giełda akcji była jedną z podstawowych form oszczędzania pieniędzy oraz bardziej zachęcić polskie społeczeństwo do inwestowania, to powinniśmy całkowicie znieść podatek od długoterminowych inwestycji akcyjnych. Podatek w wysokości 4% od takich inwestycji – o jaki apeluje SII – by przynosił bardzo znikomy profit dla państwa, więc byśmy mogli postawić na bardziej głośny postulat: całkowite zniesienie podatku dla osób indywidualnych (posiadających mniej niż 1% wszystkich udziałów spółki), którzy dane akcje trzymają dłużej niż dwa lata. W taki sposób bardziej zachęcamy osoby do inwestowania. Element czasowy jest tutaj konieczny, żeby rozróżnić dla kogo inwestowanie w akcje jest formą “pracy”, regularnego zarobkowania, a dla kogo jedynie formą oszczędzania. Granica jest bardzo śliska. Jednak wykluczy to pewną niekonsekwencję w stosunku do podatku dochodowego (od wynagrodzenia za pracę). Traderzy, którzy krótkoterminowo inwestują na giełdzie bądź forexie, podpadają pod grupę osób, dla których inwestowanie jest formą pracy. By nie było wtedy pewnej sprzeczności z podatkiem dochodowym od osób fizycznych.

Podatku od wypłacanych dywidend nie powinno być lub powinien być zmniejszony, gdyż one są w efekcie końcowym podwójnie opodatkowywane: na poziomie spółki (podatek CIT), a potem drugi raz poprzez ryczałtowe opodatkowanie wypłaty dywidendy u źródła w wysokości 19% (podatek Belki). Niektóre państwa były tego świadome i zrobiły celowe rozróżnienie między zyskami od sprzedaży papierów wartościowych, a dywidendami (przykładem jest Łotwa i Malta).

Ja osobiście apeluję do środowiska “okołogiełdowego” o jednolite postulaty w tym zakresie. Pierwsze głośniejsze postulaty wypuściło SII i one powinny być naszym “odniesieniem”. Całkowite zniesienie podatku Belki jest niestety nierealne – z uwagi na powstające wtedy sprzeczności podatkowe z osobami, które w inny sposób “zarobkują” (do podatku dochodowego od osób fizycznych) oraz do innych form inwestowania (choćby przykładowo inwestowanie w nieruchomości). Do tego podatek od zysków kapitałowych jest niestety standardem w Europie i na świecie, więc mało jest modeli, gdzie faktycznie jest całkowity brak podatku na tę formę inwestycji (jeżeli nie ma osobnego podatku od zysków kapitałowych, jako formę opodatkowania u “źródła”, to zyski z reguły podpadają wtedy pod indywidualny podatek dochodowy podatnika). Jednak każdy głos apelujący o zredukowanie, poprawienie badź zniwelowanie całkowite tego podatku jest ważny i pomocny i popieramy każdą taką inicjatywę.

Mądre rozgraniczenie grup społecznych (m.in. spekulanci inwestujący krótkoterminowo oraz długoterminowi inwestorzy) i inne opodatkowanie takich grup jest słuszne i o to apeluję. Zachęci to większą grupę osób do zainteresowania się tematyką rynków kapitałowych i do inwestycji kapitałowych.


Otwórz rachunek w LYNX i otrzymaj aż 50 EUR zwrotu za prowizje
Jeśli chcecie przetestować rachunek w LYNX, to koniecznie uzupełnijcie pole kupon: GPWATAK – dostaniecie 50 euro na handel (w postaci zwrotu za prowizje). Promocja nie obejmuje zwrotu za transakcje na CFD i certyfikatach turbo.

Zobacz podobne analizy:



7 komentarzy

  1. koku koku pisze:

    Michał – tu chyba błąd :” został wprowadzony w 2020 roku” a mamy ten podatek od 2002 roku. Ja osobiście uważam, że jeśli podatek miałby mieć zastosowanie to powinien być płacony od całego portfela inwestycyjnego. Teraz jest tak, iż zysk lub strata na giełdzie nie jest kompensowana z zyskami np. od lokat bankowych czy obligacji. Efekt może być taki, iż płacimy podatek właśnie od lokaty bankowej czy jednostek TFI (nie jestem ich fanem, ale można za ich pośrednictwem wypracować zysk) a na giełdzie mieliśmy stratę, którą można jedynie rozliczyć w latach przyszłych. Problemem są również dywidendy z zagranicznych spółek, które już są opodatkowane 1 raz i dodatkowo powinny być w Polsce (jeśli się nie mylę). Nie ma też szans na kompensowanie ich z ewentualnymi stratami z GPW.

    • Michał Michał pisze:

      Cześć koku,
      tak, “literówka” była w podanym roku. Poprawione. Oczywiście, też bym się kłaniał ku temu, żeby różne rodzaje inwestycji kapitałowych można było “łączyć” ze sobą i odliczać straty. Jednak jeżeli mamy zachęcać do inwestowania na rynku kapitałowym, to odkładanie na lokatach bankowych mija się z celem w większości przypadków (oczywiście zależy wszystko od poszczególnego przypadku).
      Co do dywidend zagranicznych, to jest w Twojej wypowiedzi nieściśłość. Dywidendy zagraniczne też są z zasady opodatkowane 19% podatkiem ryczałtowym u źródła. Po uzupełnieniu formularza W8BEN większość brokerów pobiera jedynie 15% podatku, resztę musisz samodzielnie rozliczyć w zeznaniu podatkowym (4%). Jedynie niektórzy brokerzy nie akceptują takich formularzy przez wewnętrzną organizację danego brokera (nie chcę się w tym miejscu bardziej rozszerzać tego wątku), takim brokerem jest m.in. XTB. Więc jak ktoś chce typowo dywidendowo inwestować na zagranicznych rynkach, to XTB nie polecamy.
      Inną kwestią jest, że zysk od dywidend też nie możemy odliczyć stratami za zbycie akcji – i to dotyczy wszystkich spółek, a nie tylko tych zagranicznych. To jest duży minus i również do poprawienia.
      Tak samo jest w przypadku obligacji jeżeli chodzi o odsetki i zysk za zbycie. Zysk podlegający zryczałtowanemu podatkowi 19% u źródła (przykłądowo odsetki od obligacji) nie można rozliczyć stratami za zbycie akcji itp. To jest również do poprawienia.

      Mój wpis miał jedynie nakreślić główną linię, którą powinniśmy podążać. Jest wiele niuansów o których można pisać i w sumie zachęcamy w komentarzach do dzielenia się przemyśleniami.

  2. space space pisze:

    jakoś termin trzymania akcji mnie nie przekonuje. rząd zreszta też jakis czas temu też coś takiego proponował. może gdyby to było trzymanie kasy na koncie maklerskim, i podobnie liczone jak na IKE. natomiast wymuszenie trzymania akcji jest po prostu złe.

    • Michał Michał pisze:

      Wymuszanie trzymania akcji jest oczywiście złe. Wszystko co w pewnym stopniu ogranicza naszą osobistą wolność i wolny wybór jest złe (uogólnienie celowe).
      Element czasowy jest jednak potrzebny właśnie aby rozróżnić dla kogo inwestowanie to forma “zarobkowania” porównywalna z normalną “pracą”, a dla kogo jedynie “inwestowaniem”, na którego nie poświecamy relatywnie wiele czasu (forma “oszczędzania”). Każda deinicja wymienionych tutaj słów jest “śliska”; rozróżnienie niektórych znaczeń również. Jedynie chcę przekazać pewną ideę.
      Okres dwóch lat został wybrany celowo. Jeżeli mamy zachęcić nowe osoby do inwestowania na rynku kapitałowym (a z reguły będą to siłą rzeczy początkujący), to należy im wskazać od razu jakąś drogę. Inwestowanie krótkoterminowe jest bardziej narażone na ryzyko niż inwestowanie długoterminowe – dla osób początkujących. Hossa z reguły trwa 3-4 lata, bessa 0,5 – 1 rok. Dzięki trzymaniu akcji ponad 2 lata taka osoba – statystycznie – utrzyma pozycję podczas hossy i będzie miał jeszcze jakąś poduszkę czasową do wyjścia z pozycji lub po prostu “przesiedzi” bessę i będzie miał rok na odrobienie ew. strat.

      W podatkach niestety nie ma i nie będzie idealnego modelu. Próbuję jedynie mądrze odfiltrować postulaty bez żadnego pokrycia ekonomicznego/logicznego.

      • space space pisze:

        przydałoby się jakieś analizy w tej kwestii. np. ile inwestorów indywidualnych trzyma akcje powyżej 2lat i jak na tym wychodzi. nie mowię że źle, po prostu nie znam takowych danych a jakiekolwiek decyzje prawne czy to ma być rok czy dwa czy trzy lata powinno byc poprzedzone takimi badaniami. jak wspomniałem dobrym rozwiązaniem jest coś w w stylu ike gdzie nie płacisz podatku tak długo jak trzymasz kasę na koncie. a to jaki masz styl inwestowania to twoja osobista sprawa.

        • Michał Michał pisze:

          Tylko wtedy właśnie byśmy wprowadzili drugi model podobny do IKE. Gdzie by była wtedy główna różnica? Masz tutaj większy pogląd?
          Oszczędzanie na emeryturę to moim zdaniem jedno, a inwestowanie na giełdzie z pewnymi ruchami na akcjach to druga kwestia. Model zaproponowany przeze mnie to właśnie coś pośredniego między regularnym tradingiem, a oszczędzaniem na emeryturę (IKE).

          Co do badań ekonomicznych, to oczywiście. Każdą zmianę prawną trzeba od tego zacząć. Ale pierw trzeba przekazać jakieś postulaty/tezy, które już w teorii mają głębszy sens.

  3. cianek cianek pisze:

    W 100% popieram! Ogólnie nie rozumiem idei karania podatkiem, za to, że się oszczędza, jakby nie patrzeć, własne pieniądze.

Dodaj komentarz Anuluj pisanie

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Czas minął. Proszę odśwież CAPTCHA.

Aby przedłużyć lub wykupić abonament musisz się zalogować.

Jeśli nie masz jeszcze konta, skorzystaj z darmowej rejestracji, która zajmuje dosłownie chwilę.

ZALOGUJ SIĘ ZAREJESTRUJ SIĘ
ANULUJ
test
OK