PEKAO
Pekao ostatnio analizowany był dla zarejestrowanych w październiku, więc mało kto pamięta tamten stary wykres. Ponadto spółka należy do mniej zmiennych walorów, przez co wahania kursu nie są aż ta spektakularne jak na popularnym ostatnio 01Cybaton. Niemniej jednak spółka porusza się po wyznaczonym od dawna trendzie wzrostowym, który pilnie jest respektowany przez popyt i podaż. Na wykresie tygodniowym zobaczycie dokładnie o czym mówię:
Linia trendu wzrostowego conajmniej trzy razy była respektowana, co oznacza że mamy stałą sekwencję wyższych dołków i szczytów (tych ostatnio jednak nieco mniej z uwagi na trend boczny trwający od początku roku). Co nam mówi wykres? Konieczne jest odbicie od linii trendu, aby nadal móc mówić o trendzie wzrostowym – ciekawe może być zachowanie kursu w obliczu ew. niewypłacalności Grecji, temat na przyszły tydzień. Z uwagi na niedużą zmienność na kursie StopLoss pod linią trendu, tj. 174,6 zł, albo z węższym SLem w połowie długiej białej świecy, tj. ~178 zł, co uchroni nas przed grubszą stratą. Potencjalny zasięg kursu oceniam na wstępnie 196 zł z uwagi na ostatni szczyt, a w przypadku jego przebicia 212 zł, gdzie swój szczyt miała ostatnia hossa pod koniec 2007 roku. Maksymalna strata przy obecnym kursie: 2-4 %, zysk od: 7,8 %.
Dla kogo jest walor? Dla osób posiadające duży zasób gotówki, chcące ulokować pieniądze w miarę bezpiecznym walorze, który znajduje się w ciekawym miejscu technicznym. Obrót na Pekao wyniósł w piątek 45 mln zł, co jest średnim wynikiem jak na możliwości spółki, ale nic dziwnego, w końcu to WIG20.
Następny spółka pojawi się w godzinach wieczornych.
Przy analizie wkradł się niemały błąd: kurs niebawem zanurkuje mocno w dół (ale bez paniki :)) i przebije wyznaczoną linię trendu, czy wiecie dlaczego?
Dywidendzia:)
Dokładnie ;) całe 10 zł, co trochę poturbuje wykres. Ja niestety wyskoczyłem z tego powodu dzisiaj po 182,6.