Amerykański dolar tracił w IV kwartale niemal wobec wszystkich, najpłynniejszych walut świata w rankingu BIS – jedną z walut, która najbardziej na tym zyskała był brytyjski funt, obok randa i dolara nowozelandzkiego. USD stracił również wobec złotego (-5,3 proc. kdk) – takie wnioski płyną z raportu IRR Quarterly.
Bezsprzecznie jednym ze zwycięzców IV kwartału na rynku walutowym okazał się funt brytyjski.
Dolar stracił wobec funta 6,3 proc., co czyniło brytyjską walutę jedną z trzech najbardziej zyskujących w gronie najpłynniejszych na świecie według ostatniego rankingu BIS.
Nieco bardziej osłabił się jedynie wobec randa południowoafrykańskiego i dolara nowozelandzkiego, gdyż spadł w obu przypadkach o 6,9 proc.
Wyjątkiem od zasady, było umocnienie się dolara w stosunku do liry tureckiej (o ponad 5 proc.) i, w mniejszym zakresie, w odniesieniu do jena japońskiego i rupii indyjskiej (poniżej 1 proc.).
Grudzień 2019 roku przyniósł zwycięstwo konserwatystów Borisa Johnsona z przewagą niewidzianą od 1987 roku, kiedy partii przewodniczyła Margaret Thatcher.
Tym samym decyzyjność rządzącego obozu poważnie wzrosła, gdyż ma w parlamencie brytyjskim większość, co sprzyja wynikowi głosowania nad wyjściem z Unii Europejskiej.
„Cała historia brexitu trąci paradoksem. Pod koniec czerwca 2016 roku, na wieść o referendalnej decyzji o opuszczeniu UE przez Brytyjczyków, funt zapoczątkował niespotykaną falę przeceny – para GBP/USD spadła z ok. 1,50 do 1,20 do października 2016” – podano w raporcie.
„Teraz, kiedy wyjście z UE wydaje się formalnością, a na horyzoncie czają się poważne problemy, w tym gospodarcze i potencjalnej secesji niektórych części Zjednoczonego Królestwa, po opuszczeniu wspólnego rynku unijnego, inwestorzy zdają się nie zwracać uwagi na nie – GBP/USD od dołka z początku września 2019 roku z ok. 1,19 wzrósł do nieco ponad 1,30 na koniec IV kwartału.” – napisali autorzy IRR Quarterly.
Zdaniem twórców IRR Quarterly powrót Wielkiej Brytanii do Unii Europejskiej jest kwestią czasu.
„Załóżmy, że jesteś spółką brytyjską spółką biotechnologiczną. Jaki sens ma nieskładanie wniosku do EMA, agencji unijnej dopuszczającej do obrotu leki, przed aprobatą KE, w ramach jednolitego rynku ? Pozostaje aplikowanie z wnioskiem o dopuszczenie leku do obrotu na ponad dwudziestu rynkach europejskich” –
Większość banków, w tym inwestycyjnych, jest zdania, że dolar osłabi się wobec euro w 2019 roku.
„Może na to wskazywać, choćby saldo napływów netto do ETF-ów akcyjnych, jako wskaźnik wyprzedzający, które w poprzednich latach nie zawodziło” – zaznaczyli twórcy opracowania.
W IV kwartale 2019 roku saldo napływów netto do funduszy akcyjnych strefy euro typu ETF było po raz pierwszy dodatnie od połowy 2016 roku.
Każdorazowo taka sytuacja w ostatnim czasie oznaczała, że kurs pary EUR/USD kształtował lokalne dno, po czym wraz z pogłębianiem napływów netto dolar osłabiał się w porównaniu z euro.
„Po raz pierwszy w tym czasie saldo napływów do ETF było dodatnie w połowie 2015 roku, czemu towarzyszyło osłabienie się w ciągu kilku miesięcy dolara z poziomu ok. 1,05 do 1,15 wobec euro, a za drugim razem, w połowie 2016 roku amerykańska waluta poszła w ciągu roku z ok. 1,05 do 1,25. Obecnie obserwowane napływy do publicznych funduszy akcji pasywnego zarządzania może oznaczać, że dolar uklepuje minimum i wkrótce dojdzie do umocnienia się euro wobec niego” – wskazują twórcy raportu.

Dolar tracił wobec złotego w IV kwartale 2019 roku.
Na przełomie października i listopada kurs USD/PLN przełamał wsparcie w okolicach 3,80, co zdaniem twórców IRR Quarterly otwiera drogę do dalszego umacniania się polskiego złotego do ok. 3,65-3,70 wobec głównej waluty rezerwowej.
„Polsce sprzyja wciąż wysokie tempo wzrostu gospodarczego, połączone z minimalnie ujemnym, choć poprawiającym się saldem na rachunku obrotów bieżących. Zgodnie z danymi NBP ujemne saldo w obrotach bieżących wyniosło 0,8 mld zł według ostatnich danych za trzeci kwartał 2019 roku (poprawa o 11,7 mld rdr i 0,1 proc. w porównaniu do PKB)” – wskazali autorzy raportu.
Ich zdaniem, byłoby to przyjazne dla inwestorów zagranicznych, lokujących kapitał w Polsce w jakiekolwiek klasy aktywów – poza walutą, w dług skarbowy czy akcje, gdyż generowałoby korzystne różnice kursowe.
Najnowsze komentarze