Kalendarz wydarzeń giełdowych
Kalendarz tworzycie sami. Możecie dodawać samodzielnie wszelkiego rodzaju wydarzenia / spotkania o tematyce giełdowej / forexowej. Wszystkie wydarzenia giełdowe w jednym miejscu.
Listopad 2025
  • P
  • W
  • Ś
  • C
  • P
  • S
  • N
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
  • 7
  • 8
  • 9
  • 10
  • 11
  • 12
  • 13
  • 14
  • 15
  • 16
  • 17
  • 18
  • 19
  • 20
  • 21
  • 22
  • 23
  • 24
  • 25
  • 26
  • 27
  • 28
  • 29
  • 30
Wydarzenia

Widmo wojny z Ukrainą nadal obniża ceny na rosyjskiej giełdzie

Od momentu pierwszych rozmów Moskwy z NATO, na rosyjskiej giełdzie indeksy pikują w dół. Rubel traci na wartości. Wzrost zanotowała natomiast spółka VSMPO-AVISMA, producent tytanu, używanego głównie do przemysłu lotniczego. W spółce, aż 66 procent udziałów posiada Rosoboronexport – eksporter broni.

Rosja się zbroi? Widmo wojny i panika na rosyjskiej giełdzie

Jak donosi Rzeczpospolita, między 18 a 23 stycznia indeks zmienności, czyli tak zwany „wskaźnik strachu” podskoczył na rosyjskiej giełdzie o 85 procent. Spadki zaczęły się po zakończeniu rozmów Moskwy i NATO oraz konferencji Ministra Spraw Zagranicznych Siergieja Ławrowa z 14 stycznia. Podczas przemówienia, Siergiej Ławrow niemal odrzucił prawdopodobieństwo dalszych negocjacji z Zachodem. Jednak w zeszły piątek w Genewie odbyły się rozmowy z USA, po których Ławrow podkreślił, że Rosja nie zamierza zaatakować Ukrainy. Oświadczenie amerykańskiego sekretarza stanu Antonyego Blinkena było natomiast takie, że w przypadku jakiejkolwiek agresji na Ukrainę, Moskwa musi liczyć się ze zdecydowaną reakcją Zachodu. Na razie nie wiadomo, w co dokładnie gra Rosja, i czy widmo konfliktu jest realne. Pomimo zapewnień Ławrowa, trudno wierzyć w pokojowe rozwiązanie sprawy, zwłaszcza, że w czwartek świat obiegły informacje o rozmieszczeniu przy granicy z Ukrainą nawet 100 tysięcy rosyjskich żołnierzy. Ameryka odpowiedziała deklaracją zwiększenia sił amerykańskich w Polsce i na Ukrainie.

Akcje spółki Avisma w górę, czyli giełda zarabia na zbrojeniach

Po fali paniki na rosyjskiej giełdzie, której źródła analitycy upatrują również w podanych przez New York Times informacjach odnośnie planowanej ewakuacji rosyjskich dyplomatów z Kijowa, nastąpiło chwilowe uspokojenie. W środę, po zapewnieniach Siergieja Riabkowa, że Rosja nie zamierza atakować Ukrainy i nie ma ryzyka wojny na pełną skalę w Europie, rynek akcji poszybował nieco w górę, umocnił się także rubel. Sytuacja nadal jest jednak napięta. Jak twierdzi Siergiej Suwerow, strateg inwestycyjny w Arikapital Management Company:

Rosyjska giełda może załamać się o kilkadziesiąt procent, jeśli zrealizuje się najgorszy scenariusz geopolityczny.

Jeśli spojrzymy na wykres indeksu RTS z ostatniego tygodnia, od środy widać spadki i wzrosty. Rynek na bieżąco reaguje na coraz to nowe informacje i ruchy rosyjskiej dyplomacji.

Grafika na rosyjskiej giełdzie

Zgoła przeciwnie przedstawia się wykres zbrojeniowego koncernu VSMPO-AVISMA, który urósł o ponad 4 procent, na poniedziałkowej sesji zaczął jednak ponownie spadać.

Cena ropy rośnie, ale Gaprom nadal w dół

O ile akcje rosyjskiej spółki Gazprom, czyli jednego z głównych eksporterów gazu z Rosji na Europę, zaczęły spadać, o tyle cena ropy wciąż rośnie. W piątek notowania rosyjskiej ropy Ural i WTI oscylowały w okolicach 90 dolarów za baryłkę.Grafika na rosyjskiej giełdzie
Wysoka cena ropy to dla Rosji dobra wiadomość. Jednak w przypadku agresji na Ukrainę, może ona nie zbilansować kosztów ewentualnych sankcji, jakie Zachód sprezentowałby Kremlowi. Dodatkowo, jak wskazują niektórzy eksperci, źródła energii opartej na gazie nie są w perspektywie długoterminowej czymś, na czym Zachód planuje oprzeć swoją politykę energetyczną. Mowa tutaj o względach politycznych, ale Europa szuka alternatyw także z uwagi na świadomość, że same jego złoża się kończą.

Ta niepewność rzutuje na rosyjskie spółki. Spadki notuje Gazprom, którego obecna cena akcji to 311,60 rubla. W razie zakręcenia w Europie kurka z gazem w odpowiedzi na sankcje, Gazprom traciłby rynek zbytu.

Jeśli jednak chodzi o samą ropę, w scenariuszu, w którym Rosja uderza w Ukrainę, jej cena powinna wzrosnąć. Jak twierdzi w rozmowie z Business Insider Rafał Zywert, analityk rynków finansowych BM Reflex:

Na rynku pojawiają się analizy mówiące, że w razie wybuchu wojny na granicy z Ukrainą ceny ropy naftowej mogą wzrosnąć o 10 dolarów i przekroczyć 100 dol. za baryłkę.
Ryzykiem dla cen ropy jest jednak głównie brak inwestycji w sektor, co długoterminowo ośmiela do wysokich prognoz cen ropy. Powodem spadku inwestycji jest natomiast polityka klimatyczna i niepewność, czy w przyszłości popyt na ropę nie spadnie.

Podsumowanie

Sytuacja polityczna Rosji i Ukrainy rozpatrywana jest obecnie na wielu różnych płaszczyznach. Ostatnio pisaliśmy, że po przeszło dwóch latach  Rosja sama zainicjowała rozmowy z NATO. Jednak brak skłonności do kompromisu Siergieja Ławrowa zaowocował wyprzedawaniem akcji przez inwestorów. Twarde stanowisko Rosji potwierdzają zbrojenia przy granicy z Ukrainą.

Warto także pamiętać, że inwestorzy boją się sankcji, które uderzyłyby Rosję. Na ten moment Moskwa może szantażować Europę gazem. Jednak w reakcji na wojnę, UE i tak najprawdopodobniej odpowie sankcjami, z resztą już teraz Europa szuka innych form energii. W perspektywie krótkoterminowej, konflikt zapowiada się jednak nieciekawie dla obydwu stron.


Otwórz rachunek w LYNX i otrzymaj aż 50 EUR zwrotu za prowizje
Jeśli chcecie przetestować rachunek w LYNX, to koniecznie uzupełnijcie pole kupon: GPWATAK – dostaniecie 50 euro na handel (w postaci zwrotu za prowizje). Promocja nie obejmuje zwrotu za transakcje na CFD i certyfikatach turbo.

Zobacz podobne analizy:



Dodaj komentarz Anuluj pisanie

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Czas minął. Proszę odśwież CAPTCHA.

Aby przedłużyć lub wykupić abonament musisz się zalogować.

Jeśli nie masz jeszcze konta, skorzystaj z darmowej rejestracji, która zajmuje dosłownie chwilę.

ZALOGUJ SIĘ ZAREJESTRUJ SIĘ
ANULUJ
test
OK