Analogicznie do spółki Bytom porusza się inna spółka z branży, a mianowicie Gino Rossi. Kurs od 2 marca 2015 r. porusza się w trendzie spadkowym zaliczając kolejne minima. Zdecydowałem się zrobić STS w/w spółki z pięciu powodów. Po pierwsze mój ulubiony wskaźnik RSI dał 28 stycznia 2016 r. sygnał zakupu. Po drugie w okresie od 14 grudnia 2015 r. jest pozytywna dywergencja. Po trzecie na wykresie można zaobserwować dwie świece konieczne do uzyskania formacji o nazwie wzrostowa ważka doji. Po czwarte od 22 stycznia 2016 r. można zaobserwować wzrost obrotów tzw. “grzanie silników”. Po piąte kurs spółki zbliżył się do linii trendu spadkowego.
Linia trendu a zarazem górne ramię klina przebiega na wysokości 1,91 zł. Przebicie w/w wartości na dużych obrotach powinno powodować decyzję o zakupie. Ja jednak mając na uwadze ilość zleceń na 1,95 zł limit aktywacji ustawiłbym na 1,96 zł.
Gino zgodnie z planem wyszło dzisiaj z kanału. Są jednak jeszcze dwa ale: 1 obroty nie powalają, śmierdzi fałszywką, 2. nie zrealizował się jeszcze lim. akt. Czekamy na poniedziałkowe potwierdzenie wybicia i ręka na enterze.
Mała aktualizacja: Wykres przez 3 miesiące zdołał się nieco zmienić i na tę chwilę widzę kanał wzrostowy, który znalazł się na dolnym ograniczeniu formacji: http://prntscr.com/ax4qgm Bardzo możliwe, że kurs przekształci się w inna formację, jeżeli kanał nie zostanie utrzymany.